sobota, 6 grudnia 2014

Dwa miesiące- krótko i na temat.

U nas już północ. 7 grudnia. Dokładnie dwa miesiące temu o tej porze kładliśmy się po raz ostatni do łóżka na Słonecznej. Nie spaliśmy dobrze. Pełni strachu i nieznanych nam emocji płakaliśmy do poduszek. Nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Czuliśmy ogromny ból na myśl o tym, że będziemy tak daleko od najbliższych nam osób.

Dwa dni później wylądowaliśmy w Sydney. I znów płakaliśmy, tym razem chyba ze szczęścia.


Grudzień nie jest dobrym miesiącem dla tych, którzy nie mogą być z rodziną. Grudzień sprzyja refleksjom, a zbliżające się święta wzmagają tęsknotę.

Nie ma już strachu, jest dobrze. Jest świetnie. Właściwie to nie mogliśmy wyobrazić sobie lepszego startu naszego wspólnego życia.

Ale do domu, który zawsze będzie w Polsce, niemal 16 tysięcy kilometrów.




2 komentarze:

  1. W grudniu wszystkim jest ciężko którzy są daleko od domu i tym którzy w tym domu pozostali. Ja czytam i płacze, ale takie jest życie.Nie jest to pierwszy grudzień w którym nie jestesmy razem ale za kazdym razem jest ciężko. Damy rade twardym trzeba byc a nie miętkim.
    Staruszki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gabriela Czapnik7 grudnia 2014 22:03

    podziwiam was !! i kibicuje mocno :)

    OdpowiedzUsuń

Czekamy na Wasze komentarze :) Dajcie znać, że czytacie!